Wiek : 24 Ekwipunek : - Aparat fotograficzny, - Paczka fajek + zapalniczka, - Plecak, ok. 30l, - Srebrny łańcuszek z krzyżem
Temat: Shannon Anderson Nie Lip 05, 2015 12:30 am
Metryka
Imię i nazwisko:Shannon Anderson Wiek: 24 lata Pochodzenie: Gotham Grupa: Cywile inaczej mięso armatnie
INFORMACJE
Ekwipunek: - Aparat fotograficzny - Paczka fajek oraz zapalniczka - Plecak, pojemny na ok. 30l - Srebrny łańcuszek z krzyżem Moce brak Umiejętności: - W miarę dobra kondycja jak na zwykłego człowieka - Prowadzenie pojazdów z kat. b - Dobry wzrok Informacje dodatkowe: - Nałogowy z niej palacz, dziennie wypala średnio całą paczkę - Ciekawska i wścibska z niej osoba, idealny materiał na reportera, chociaż kiedyś wpędzi ją to do grobu - Modli się tylko wtedy, gdy wejdzie w sytuację, która wymaga cudu, by wyjść z niej cało - Nigdy nie brała udziału w bijatyce etc. - Kocha swój kraj i wierzy, że dobro zawsze zwycięża - Bywa naiwna
HISTORIA
Shannon Anderson urodziła się w Gotham, a jej rodzicami byli przedstawiciele średniej klasy, tak więc mogła liczyć na spokojny i normalny rozwój. Nie musiała się martwić o to, czy na głowę kapie, czy jest za co przeżyć. Cudowny owoc obojga ludzi, którzy nazywali się John i Ashley, zwyczajna amerykańska kochająca się rodzinka jakich mało. Jej rozwój odbył się bez żadnych nieprzewidzianych, dziwacznych i skrajnie niebezpiecznych wydarzeń. Pomyślnie odebrała podstawowe oraz średnie wykształcenie, a nawet i kawałek wyższego, ale to za chwilę. Sielanka trwała aż do momentu, w którym u Pana Andersona zdiagnozowano raka, wyjątkowo złośliwego skurczybyka. Wyrok śmierci nad nim wisiał, to już była tylko kwestia czasu, szansa była niska, ale zawsze coś. Walczył przez siedem miesięcy zanim się poddał i wpadł w objęcia trumny zakopanej głęboko pod ziemią na cmentarzu Gotham. To był ogromny cios psychiczny dla niej, jak i matki - zostały same. Mimo wszystko udało im się jakoś otrząsnąć się po tym jakże pechowym wydarzeniu. Mimo wszystko na umyśle Shannon zostawiło to trwały ślad, którego do końca życia nigdy nie zapomni, w końcu takich rzeczy się nie zapomina, nie? To logiczne. Za odłożone pieniądze na tak zwaną "czarną godzinę", matka wysłała ją na studia, których ostatecznie nie udało jej się skończyć. Poddała się i postanowiła, że od razu weźmie się do roboty. Od zawsze fotografia była jej hobby, więc dlaczego tego nie wykorzystać do zarabiania pieniędzy? Niektóre zdjęcia były nawet dobre, wystarczająco by zgarnąć posadę fotografa lokalnej gazety. Niezbyt dobrze opłacalna robota, ale zawsze coś.
Admin Admin
Temat: Re: Shannon Anderson Nie Lip 05, 2015 12:41 am